.

.

niedziela, 22 września 2013

Fungi i psy w jesiennej aurze Bazaltowej Góry.

Eeee...nic nowego ;)




po upojnej nocy.....

Moje buki kochane

Parasol

Ruda się zaciesza

Oko garipowe

Śliczniaste

Ruda z górki na pazurki

Tałatajstwo z Krainy Mchu i Paproci

Co to?
Wiatr się wzmaga.
Chyba szykuje się zmiana pogody.
Oby jeszcze było cieplej niż 15 stopni.
Tylko- błagam! żadnych lecących dachówek! Już jedna wymiana szyby w samochodzie wystarczy!

7 komentarzy:

  1. Fungi piękne, ale czy jadalne? Kiedyś znałam się na nich świetnie, dziś mam wątpliwości, nawet z atlasem.

    OdpowiedzUsuń
  2. o... widzę, że nawet Smardza znalazłaś...

    OdpowiedzUsuń
  3. Dlatego parkujemy dalej od dachu ;-) Uwielbiam Twoje poczucie humoru (zdjęcie po upojnej nocy). Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  4. Ładne grzybki, wolę grzybki rosnące niż na talerzu:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jak tam, dzieciarnia zdrowa?
    Zdjęcie ostatnie, obstawiam, że to Ruda :)
    A dachówki na razie u nas nie latają, ale kto wie... przy tej aurze.. :/
    też u Was leje???

    OdpowiedzUsuń
  6. Super grzyby! Nie ma kiedy ruszyć na poszukiwania :(

    OdpowiedzUsuń