.

.

środa, 12 marca 2014

Qubek z gąskami i wiosenne obrządki

Dziś przyszedł.
A właściwie przyjechał. Pan listonosz zatrąbił, Tupaja zlazła po niego i jest.
Taram!

Qbas zakupiony w Domu Aukcyjnym na rzecz Domu Tymianka

Kolejny qbas do kolekcji.
Ochrzczony już earl gray'em.

Polecam wszystkim zaglądanie do Hany i Miki i wyszukanie dla siebie czegoś fajnego, a powiadam Wam! Jest w czym wybierać :)

Przy okazji...
Czy ktoś już ma program do pitolenia, któremu można wpisać SWÓJ w sensie wybrany przez siebie cel szczegółowy darowizny 1%?
Ręce mi opadły, bo przeszłam przez pita, ale gdy doszłam do datku na Organizację, wyskoczył mi (oczywiście niemożliwy do skorygowania) zaszczytny cel wsparcia fundacji, która mi wisi ... koło tupajowego ogona. 
W tym roku chcę na Tymianki i basta.

Dziś znów szalałam na podwórku, popaliłam już część badyli przetrzepując je solidnie w poszukiwaniu owadów i pająków.. 
Musiałam zrobić miejsce na hałdę perzu, która powstawać będzie sukcesywnie.
Pomysł przeorania upadł, bo nie byłoby tego jak rozplantować i broną czy czymkolwiek by tego nie rozdrobnił. Przemyślałam, pogadałam z dwoma rolnikami i mi odradzili.

Tak więc dziś przekopałam kawałek pod czosnek wiosenny i kawałek na coś innego.
Muszę tylko zerknąć co by sobie z czosnkiem dobrze pogadało i się polubiło. 

Skorzystałam z tabelki na blogu Artambrozji . Pamiętałam, że istnieje taki schemat. 
Moja Mama za tego korzystała, ale już jej nie chciałam kłopotać. Teraz tylko wydrukować i trzymać na tak zwanym podorędziu.

Jutro rzucam się na pędzel i farbę. Kurnik trzeba wymalować. 
Z pomocą Sąsiada od Ptactwa zrobię myślę całkiem fajny domek i mały wybieg. Ma być zamknięty, zadaszony, z siaką wolierową, ale mocniejszą. 
Z resztą, zdałam się na Sąsiada, bo jak się zna to zrobi dobrze (mam nadzieję). Okienko prawdopodobnie powiększymy. Wstawimy siatkę i szybę. Na zimę okno można zamknąć, a latem ptaszyska będą się wentylować.

Po 25 marca Sąsiad sprowadza zielononóżki- kurczaki, także dla mnie będą już podchowane. 
Gęsi też ma mieć, ale jaja do wylęgu.
Ostatnio znów poprzywoził ptaszyska, wielkiego koguta (ale nie kochin) i takiego z piórami jak po trwałej, do tego srebrne bażanty. 

Jeszcze pytanie do Tych, co się imają malowaniem i tworzeniem.
Mam dwie kobiałki drewniane (takie zwykłe, bazarkowe) i chcę je jakoś podmalować. 
Tylko jakimi farbami najlepiej? 







13 komentarzy:

  1. Co do kobiałek - nie mam pojęcia. Musi to być jakaś elastyczna farba, bo kobiałki - jak to kobiałki, pracujo. Ani programu do pitolenia nie mam. I kurków nie mam! W tej materii nic do powiedzenia nie mam!!!!!!!!!! Ale się z Tobą solidaryzuję.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kobiałki będą służyć statycznie. Jedna ma w sobie cebulę i czosnek, a druga- taka skrzyneczka bardziej- książki kucharskie. Chyba nie będę ich nigdzie nosić...hmmm....;)

      Usuń
    2. Ty ich w ogóle nie maluj, jak przybrudzone, to wilgotną szczotką poszoruj, i już. Fajnie wyglądają takie surowe. U mnie tak stały dość długo, póki Franka do nich nie zaczęła włazić, i je rozwaliła .
      I zrób zdjęcia tych ptaszorów sąsiadowych, bo ciekawam, jak wygląda kogut z trwałą :)

      Usuń
  2. Kiedy ty masz na to czas, Tupajo? Ja jak sie przywloke o 16, 17 do domu, to siadam poki co i tylko zmywam/prasuję, ogród czeka, malowanie czeka. Kobiałkę pomalowałabym akrylami, swoje wiklinowe krzesła tak pomalowałam, farbą w sprayu i jest super. Kurek też ni mom ale tez się solidaryzuję :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No ja jeszcze na wychowawczym, ale jak pójdę do pracy (mam nadzieję, że coś tu na miejscu znajdę...) to na pewno będzie o wiele mniej. Generalnie czas na prace ogrodowe to ok. godziny w c. dnia. Absorbery się bawią, potem na chwilę znów jak oglądają bajki i pochłaniają parówki bez momów . Akrylową farbę mam, to od razu się z a to wezmę...o ile czas i Absorbery pozwolą :)

      Usuń
  3. Coby wentylacja tylko nie była za wielka (ten ażur znaczy się) żeby tam zadna kuna sobie na popas nocą wejsc nie mogła!:-)
    Dobrego i nadal pełnego energii dnia Tupajko!Niech praca radosna wre!:-))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ażurek ma być z mocnej siatki wolierowej to chyba kunisko nie przejdzie chyba, ze bardzo zdeterminowane :)
      I Tobie moc energii i słonka, pozdrowienia! :)

      Usuń
  4. Kobiałki możesz pobielić zwykłą farbą, taką akrylówką do ścian, Przetrzyj je gąbka umaczaną w farbie. Półkę tak zrobiłam do kuchni:-))) A kubas cudny!
    A.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wezmę się za tę farbę...oj wezmę :)
      Pozdrówki!

      Usuń
  5. Kubas jest piękny :) Ja też mam gęsiego fioła i już nie mogę się doczekać na małe gąski, ale to jeszcze chwilę bo lęgów na razie nie było :)
    Cieszę się, że moja tabelka się przyda:) Tupajko może Ci podesłać nasionka pomidorków ( san marzano, malinowe malutkie, żółte koktajlowe), kalarepki? dla mnie całe opakowanie to za dużo więc mogę się podzielić.
    Kurnik potraktuj wapnem, ale to pewnie wiesz. A co do drewna to ja kupuje akryl np. śnieżkę, sprawdza się zarówno pędzlem jak i gąbeczką.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, ja już nawet śniłam o "swojej" parze gęsi :)
      Bardzo chętnie przyjmę parę nasionek, bo Mama w tym roku nie działa tak na działce, przez tę paskudną chorobę więc nie będę miała pomidorków.
      Dziś z malowania kurnika nic nie wyszło. Z malowania kobiałek też. Tylko posta spłodziłam i chyba zaraz się do wyra walnę...
      pozdrówki!

      Usuń
  6. Akrylową, nawet resztką od ściany. Jak będą statyczne nie musisz lakierować, ale choć jedna warstwa lakieru by się przydała. Lakier taki na bazie wody, nie rozpuszczalnika. Jak chcesz efektów specjalnych np. efektu postarzenia to najpierw ranty pomaluj ciemną farbą, jak wyschną przetrzyj świecą i pomaluj całość jasną farbą. Po wyschnięciu na rantach lekko przetrzyj papierem ściernym, wierzchnia farba odpadnie i będą przecierki. Całość zabezpiecz lakierem. Zajrzyj tu: http://pasjepanny.blogspot.com/2014/02/postarzanie-cukrem.html też ciekawa metoda i prosta, ale jeszcze jej nie stosowałam. Czytałaś o uprawach permakulturowych ( tu się powtórzę) nic kopać nawet nie trzeba.......

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, dzieki Ci , Mnemo!
      I za linka, dzięki :)
      Permakultura- ciekawe i fajne tylko nie zwalnia mnie z wali z perzem....A tego mam pod dostatkiem. Na dodatek, w artykułach pojawia się ściółkowanie obornikiem końskim lub bydlęcym. Z tym problem największy....

      Usuń